Elf on the Shelf czyli po prostu Elf na półce, to tradycja, która zaczyna się przebijać do naszego kraju z zagranicy. Niektórzy pomyślą, że jest to zwykła maskotka, która siedzi na meblu, niemniej jednak nic bardziej mylnego. Za granicą jest to już rodzinna tradycja i w każdym domu spotkamy elfa.

O co chodzi z Elf on the Shelf? 
Elf jest barwną postacią, która ma siedzieć w pokoju pociechy i dzień w dzień ją obserwować. Ich zadaniem oczywiści jest sprawdzanie, czy są grzeczne i składanie sprawozdań na ten temat oczywiście Ojcu Świąt, czyli Świętemu Mikołajowi. Tradycja Elf on the Shelf polega także na tym, iż wierzy się, że co nocy wraca on na Biegun północny, do swojego brodatego szefa, by opowiedzieć mu wszystko, co dane dziecko robiło w ciągu dnia, czy jego uczynki bardziej były pozytywne, czy negatywne. Dzięki temu Święty może wpisać imię i nazwisko malucha na listę dzieci grzecznych albo niegrzecznych. Uwaga, jedynie dzieci wpisane na list grzecznych dostaną prezent pod choinkę!
Rodzice mówią swoim dzieciom oczywiście, iż elf nie spędza długiego czasu na Biegunie, zatem resztę nocy może psocić, a jak bardzo, to już zależy od wyobraźni!
Moda na Elf on the Shelf
Taka tradycja powinna być wprowadzana także w polskich domach, dlaczego? Dzieci dzięki elfom stają się bardziej posłuszne i grzeczne, chcą wszak za wszelką cenę zdobyć coś od samego Mikołaja! Figurkę Elf on the Shelf nabyć można np na Ebayu, który dosyła rzeczy także do Polski. Cena figurki to granica między 30 złotymi, niektóre z nich są natomiast droższe, bo można nawet odnaleźć taką figurkę za 61 zł. Wszystko zależy od tego, jak dana figurka jest zrobiona, jaki materiał został zastosowany. Niektóre realizowane są także ręcznie, dlatego ich cena może być już faktycznie wysoka.
Skoro ktoś dał radę zrobić Elfa na półce we własnym zakresie, może Wy również spróbujecie tego dokonać?
Polecamy: cena figurki.